Sprawdzaliśmy zdolności Zmartwychwstanki jeszcze kilka razy. Zawsze było tak samo. Teraz leży spokojnie na półce i czeka na kolejną porę deszczową. Ta roślina ma niezwykłą siłę przetrwania!
J. nalał do talerza trochę ciepłej wody i umieścił w nim suchą kulkę.
Na pierwsze efekty czekaliśmy ok. 4 godz.
Po ok. 18 godz. nasza roślinka wyglądała już zachwycająco!
Po kolejnym dniu "moczenia" nabrała bardzo intensywnego ciemnozielonego koloru.
To cudowne ożywienie było naprawdę zadziwiające, ale najlepsze dopiero przed nami.
Po odlaniu z talerzyka wody róża "zasnęła".
Powiem Wam, że chłopcy nie byli przekonani do tego etapu, nie chcieli "zmarnować" swojej nowej rośliny mimo, iż czytaliśmy o niezwykłych zdolnościach Róży jerychońskiej. Dopiero ponowne"ożywienie" po tygodniu zasuszenia przekonało ich, że to prawdziwa Zmartwychwstanka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz